Archiwum dla miesiąca Wrzesień 2011

CREWSAVER OPEN POLISH OPTIMIST CHAMPIONSHIP 2011

CREWSAVER OPEN POLISH OPTIMIST CHAMPIONSHIP 2011 Kamień Pomorski 16 - 18.09.2011 W Międzynarodowych Mistrzostwach Polski NSKO, najważniejszej i kończącej polski sezon regat flotowych imprezie startowało 256 zawodników z Polski, Niemiec, Szwecji, Rosji, Estonii, Szwajcarii, Finlandii i Litwy. Dla młodszych zawodników z Polski były to jednocześnie pierwsze eliminacje do Mistrzostw Świata i Europy 2012. Dla mnie - udane, pożegnalne, regaty na Optimiście w kraju. Podczas ceremonii otwarcia regat nasza Kadra Nivea Team Poland stanowiła poczet flagowy. Biało-czerwoną wciągnąłem na maszt... Jeszcze wielkie zamieszanie w porcie i morze białych żagli ruszyło na wodę w 6. grupach... Po ...

czytaj więcej

Wspomnienia niebieskiego "dinozaura" ; )

  W ostatni weekend trenowałem w Nieporęcie. Ciekawy trening z Filipem. Wykorzystałem ten czas na test żagla nowego kroju. Na Zalewie dużo się działo, akwen zaroił się białymi i niebieskimi żaglami.  Rozpoczął się Warszawski Tydzień Żeglarski 2011. Wśród dużych jachtów ścigały się min. Delphie24. A wśród młodszych – Nivea Błękitne Żagle. Odbyły się ostatnie w tym roku regaty błękitnych szkrabów. Przyjechało ich do Portu Nieporęt mnóstwo – ponad 200! Podczas zakończenia patrzyłem na niebieskich małych zawodników i tak sobie przypomniałem stare czasy.. Też tak zaczynałem, gdzieś w szafie do tej pory siedzą pluszaki.. Na regale wśród moich trofeów pyszni się ten największy szklany ni...

czytaj więcej

Bezpieczny Cud Natury

czyli pełne wiatru żagle, tym razem na wakacyjnym luzie "Jutro popłyniemy daleko, Jeszcze dalej niż te obłoki, Pokłonimy się nowym brzegom, Odkryjemy nowe zatoki.." K.I. Gałczyński   Trudno mi uwierzyć, ale to już po raz szesnasty w życiu miałem okazję przekonać się, że Mazury są najlepszym miejscem na wakacyjny relaks. Bezpośrednio z ostatnich regat, nawet nie zaglądając do domu pojechałem tam, gdzie można żeglować, pływać na linie za rufą, łowić ryby, biegać z psem, poczytać i robić fantastyczne Nic, choć przez kilka dni. Albo dotrzeć na sam koniec zarośniętego jeziora Nidzkiego, za ostatni przesmyk, tam, gdzie za rufą pojawiają się chmary bąbli powietrza z poruszonego mi...

czytaj więcej