W TOP 10 na Mistrzostwach Świata i Europy 2013 w klasie Laser 4.7

W lipcu 2013 r. na wodach Balatonu w węgierskim Balatonfured odbyły się Mistrzostwa Świata i Europy Juniorów w klasie Laser 4.7. W reprezentacjach 47 krajów wystartowało 247 zawodników i 130 zawodniczek. Polskę reprezentowało ponad 20 osób. W kategorii chłopców rozegrano 4 wyścigi eliminacyjne i 3 finałowe, w których po 1 odrzutce zająłem 6 miejsce w Mistrzostwach Europy oraz znalazłem się w TOP 10 w Mistrzostwach Świata zajmując 9 miejsce.

Wyniki Mistrzostw Europy Laser 4.7 2013 chłopcy

Wyniki Mistrzostw Świata Laser 4.7 2013 chłopcy

 

Ceremonia wręczania nagród na Mistrzostwach Świata i Europy w klasie Laser 4.7

Ceremonia wręczania nagród na Mistrzostwach Świata i Europy w klasie Laser 4.7

 

Po przyjeździe nad Balaton spędziliśmy kilka dni na treningach i wzięliśmy udział w pomiarach. Rozpoczęcie Mistrzostw było bardzo żywiołowe – 7 lipca parada na głównym placu Balatonfured, przemówienia, reprezentacje całego świata w barwnej fieście dostarczyły wiele zabawy i dobrych wrażeń. 

Ceremonia otwarcia Mistrzostw Świata i Europy w klasie Laser 4.7 2013, fot. Aron Szanto

Ceremonia otwarcia Mistrzostw Świata i Europy w klasie Laser 4.7 2013, fot. Aron Szanto

 

Reprezentacja Polski na Mistrzostwa Świata i Europy w klasie Laser 4,7 2013

Reprezentacja Polski na Mistrzostwa Świata i Europy w klasie Laser 4,7 2013

 

Fiesta 47 krajów podczas otwarcia Mistrzostw

Fiesta 47 krajów podczas otwarcia Mistrzostw

 

Z Trenerem Jurkiem podczas otwarcia

 

Ceremonia otwarcia Mistrzostw Świata i Europy LAser 4.7 2013, fot. Aron Szanto

 

Następnego dnia z zapałem przystąpiliśmy do regat… ale niestety wiatr..nie. Tego dnia oczekując na lepsze warunki kąpaliśmy się w turkusowo-mlecznej, wapiennej wodzie, a wieczorem obserwowaliśmy prognozy – rozległy wyż nad środkową Europą z brakiem różnicy ciśnień nie zapowiadał nic dobrego… Nad wschodnim basenem Balatonu można było liczyć tylko na bryzy.. i tak też się stało. Kolejnego dnia również poddaliśmy się ćwiczeniom cierpliwości – liczne próby puszczania wyścigów zakończyły się niepowodzeniem, a my mogliśmy tylko oddać się słonecznym i wodnym kąpielom, jedzeniu arbuzów, obserwowaniu wodnych węży – zaskrońców rybołówów (Natrix tessellata), które masowo żyją nad Balatonem i łatwo je spotkać w wodzie i na brzegu, gdy zjadają znacznie większe od siebie ryby. Organizatorzy próbowali urozmaicać nam czas dostarczając na wodę żelki Haribo, a na brzegu lody.

Balatoning!, fot. UKS Fir

 

Atrakcje Balatonu - fauna..

 

Atrakcje Balatonu - flora..

Trzeciego dnia jesteśmy w porcie wcześniej, gotowość bojowa ogłoszona na 9.00. Lecz dopiero o 13.00  przychodzi wiatr, schodzimy na wodę i po kilku próbach odbywa się pierwszy wyścig eliminacyjny. Zajmuję w nim 5 miejsce w grupie, co nastraja optymistycznie. Już wiem, że te Mistrzostwa to nie tylko sprawdzian umiejętności żeglowania, ale także wytrzymałości psychicznej i cierpliwości. A ilość startów i przerwanych wyścigów jest najlepszą szkołą –  w końcu w doborowej stawce można ćwiczyć i ćwiczyć bez końca ;) .

Trzeciego dnia - wreszcie wyścigi, fot. Aron Szanto

 

Start - jeden z wielu, fot. Aron Szanto

 

Kolejny dzień przechodzi do historii jako jeden z najdłuższych dni na wodzie. Komisja jest zdesperowana – na obu trasach, dla 6 grup musi w sumie „zrobić” 4 wyścigi eliminacyjne, czyli tego dnia trzy – żeby móc przejść do finałów. Na wodę schodzimy o 9.00. Tylko siedem godzin czekania i zaczynają się biegi.. Wiatr kręci. Skracanie, zmiany tras, flagi U i flagi czarne.. Rezultat – finały mogą się odbyć, tego dnia odbyły się 3 wyścigi. Do portu ostatnia grupa spływa o zmroku po 21.00. Czyli mamy za sobą 12 godzin na wodzie! Ale mój cel osiągnięty. Wszystkie wyścigi kwalifikacyjne ukończone w dziesiątce. A wśród chłopaków trzech Polaków – ja, Mikołaj i Matys, wszyscy z UKS Fir pod opieką trenerów Jerzego Jodłowskiego i Henryka Płoskiego – jesteśmy w Złotej Grupie.

Wyścigi finałowe, fot. UKS FIR

 

Pierwszy dzień finałów – 6 godzin na wodzie,  festiwal startów i zmian wiatru.. i jeden wyścig finałowy. Zgodnie ze zmianą instrukcji, w przypadku rozegrania tylko jednego wyścigu  finałowego – nie ma z niego odrzutki. Czekamy na kolejny, ostatni dzień Mistrzostw..

Koncentracja do końca.. fot. UKS FIR

 

13 lipca to ostatni dzień finałów. W złotej grupie rozegrane zostają dwa wyścigi. Ostatni jest mocno loteryjny. Ale nie tylko dla mnie.. dużą grupą z czołówki nie wyczuwamy kapryśnej Lady Balaton, jak nazywają ją Węgrzy  – ten bieg idzie większości do odrzutki. Ale.. ostateczne wyniki bardzo mnie cieszą! Tego wieczora na Ceremonii Zakończenia Mistrzostw 2013 z dumą odbieram dwie statuetki – za 6 miejsce w Mistrzostwach Europy i 9 miejsce w Mistrzostwach Świata! Radość dzielę także z Magdą, która w kategorii dziewcząt odbiera medale za II miejsca!

Ceremonia zakończenia Mistrzostw - 6 miejsce w Mistrzostwach Europy

 

Ceremonia zakończenia Mistrzostw - 6 miejsce w Mistrzostwach Europy

Ceremonia zakończenia Mistrzostw - 6 miejsce w Mistrzostwach Europy, fot. Aron Szanto

 

Ceremonia zakończenia Mistrzostw - 9 miejsce w Mistrzostwach Świata

 

Polska ekipa - radość na zakończeniu - Magda 2!

 

UKS FIR z Trenerami

 

Po zakończeniu, fot. Janek

 

Ale nie kończy się moja przygoda z Balatonem. Już dwa dni później rozpoczynają się kolejne Mistrzostwa Świata i Europy, tym razem w kategorii Laser Standard do lat 21. To mój debiut w tej klasie na tak dużej imprezie, mam możliwość startowania i uczenia się od 137 najlepszych zawodników świata i Europy.

Zmiana żagla i zaczynają się Mistrzostwa na Standardzie U21, fot. Aron Szanto

 

Pierwszego dnia warunki są od rana silno wiatrowe, później wracają do „normy”… pierwsze trzy wyścigi odbywają się pierwszego dnia. Później już tylko kilkudniowe czekanie i kilka prób puszczenia wyścigów. Trzy dni bez wiatru, słoneczna siesta, wyż i upał, leżaki, skoki do wody, lody.. czyli ..Balatoning… Nie ma szans na  nadrobienie strat. Czwartego dnia przy 5 węzłach komisja dogrywa jeden wyścig konieczny do finałów.. a ostatniego dnia przy podobnej sile i zmienności wiatru kolejny jeden – finałowy, który nie może być odrzucony… Jednym słowem – niezły węgierski gulasz! Ten ostatni wyścig bardzo namieszał w polskiej ekipie, w czołówce niestety przetasowania ogromne. Po trzech tygodniach spędzonych na węgierskim „morzu” możemy potwierdzić – słabe są statystyki wiatrowe dla Balatonu na lipiec! Te trudne Mistrzostwa Świata Juniorów w grupie U19 Laser Standard kończę na 26 miejscu, a Mistrzostwa Europy w tej samej kategorii na miejscu 25. No i dodaję 100% do doświadczenia!  ;)

MS i ME 2013 w Laserze Standardzie U21 2013, fot. Aron Szanto

 

Jeszcze tylko papryczka na torcie – w drodze powrotnej chwila wakacji i zwiedzanie Budapesztu, rano śniadanie w centrum miasta nad pięknym modrym Dunajem na tarasie z widokiem na rzekę i panorama z Zamku Królewskiego ze wzgórza po wjeździe zabytkową kolejką Sikló, łączącą ogrody królewskie z placem Clark Adám tér przy Moście Łańcuchowym, bajkowa Baszta Rybacka, taras z widokiem na Peszt, wyspę Małgorzaty..imponujący gmach Parlamentu.. już nie dziwię się temu, że Budapeszt zaliczany jest do najpiękniejszych miast świata.

Budapeszt, fot. wiki

 

Teraz kilka dni regeneracji, spotkania z przyjaciółmi i za chwilę dalszy ciąg sezonu. Z nowymi siłami po zrealizowaniu celu  - TOP 10!

 

Dodaj komentarz