Zwycięstwo w Regatach Zakończenia Sezonu, Laser Radial, Port Nieporęt
Żagle lecą z masztów, liście lecą z drzew, na slipach kolejki coraz dłuższe, za to w sklepie portowym w Nieporęcie znacznie krótsze i lodów już nie ma.. a szkoda I na wodzie coraz mniej zapaleńców, chociaż żeglujący po Zegrzu mogą podziwiać podczas pływania w ciepłe październikowe dni coraz ładniejsze kolorowe brzegi liściastego wybrzeża .
Jest też sporo imprez, podczas których można się sprawdzać po treningach. Ostatnio startuję na Laserze Radialu. Dwa tygodnie temu były to regaty o Puchar Marszałka Województwa Mazowieckiego (w nich zająłem 4. miejsce na remisie z 3.), a na przykład w ostatni weekend w dn. 13-14.10.2012 odbyły się Regaty Zakończenia Sezonu w klasach Laser Radial i Optimist organizowane przez UKS FIR Warszawa. Pogoda była bardzo sprzyjająca. W sobotę widać było przełamanie pogody, już do południa rozchmurzyło się i zaczęło wiać. Tego dnia odbyły się 3 wyścigi, w których startując na Laserze Radialu zająłem kolejno 1, 1 i 2 miejsce. Drugiego dnia przy słonecznej i niezwykle ciepłej pogodzie wiało 5-6 m/s – bardo dobre warunki do żeglowania. Kolejne 1 i 2 miejsce plus jedno drugie do odrzutki dały mi zwycięstwo w tych regatach. Miły akcent na koniec sezonu, który tak naprawdę mimo nazwy imprezy … nie kończy się jeszcze
Muszę jeszcze wspomnieć o zakończeniu tych zawodów, które było tak nietypowe, że warto o nim napisać. Organizacja była sprawna, ścigały się dwie klasy, brak było sytuacji konfliktowych, więc komisja, która na bieżąco na pokładzie wprowadzała wyniki do programu postanowiła.. zrobić zakończenie na wodzie. Początkowo, gdy to usłyszałem, myślałem, że to kolejny żart, bo całe regaty były bardzo fajne i w wesołej atmosferze… Ale nie, faktycznie, gdy zakończyliśmy szósty wyścig, zamiast płynąć do portu pontony i lasery zgromadziły się wokół statku komisji i na jego pokładzie z wszelkimi honorami rozdane zostały oryginalne drewniane statuetki. Także inne jachty żeglujące na akwenie podpływały na wodzie przyglądając się uroczystości. Niedługo potem także Optimisty ukończyły swoje wyścigi i sytuacja powtórzyła się.
W ten sposób szybko i sprawnie regaty się zakończyły i mogliśmy spokojnie rozpłynąć się do swoich portów, unikając tradycyjnego jeżdżenia zawodników ze startujących klubów wokół Zalewu na uroczystość zakończenia. Dzięki temu wcześnie wróciliśmy do domu i można było skorzystać jeszcze z dalszych przyjemności weekendu
Zapraszam do fotorelacji z tych regat: