MAJ W GDYNI czyli o debiucie na laserze, Generale Zaruskim i Akademii Marynarki Wojennej

 

 

Po egzaminach :)

 

Po udanym maratonie egzaminów gimnazjalnych i przedsezonowej wizycie u mojego Sponsora, Firmy MUSTO, która ubiera mnie już nie pierwszy sezon na wodzie i na lądzie, za co korzystając z okazji serdecznie dziękuję, wyjechałem do Gdyni na zgrupowanie i start w moich pierwszych regatach w klasie Laser 4.7.

Po zgrupowaniach w Hiszpanii i przygotowaniach technicznych sprzętu jeszcze w Porcie Nieporęt teraz rozpływałem się przez kilka dni na Zatoce i pierwszy start w nowej klasie w Pucharze Arki Gdynia mogę zaliczyć do udanych. Nasz klub UKS FIR zajął w klasyfikacji klubowej 2. miejsce, a ja w Pucharze Arki podczas trzech dni zmagań w 7. wyścigach zająłem ogólnie 10 miejsce na 60 zawodników klasy LASER 4.7, co, jak na debiut, uważam za dobry wynik. Zwłaszcza, że udało mi się kilkakrotnie zająć dobre pozycje w poszczególnych biegach (2,5,9) wśród czołówki, której bieżący sezon jest już kolejnym w tej klasie. To utwierdziło mnie w przekonaniu o dobrym wyborze łódki po Optimiście. Teraz dalsza praca, treningi i starty. Sezon dopiero się zaczął.

 

Puchar Arki

 

Puchar Arki

 

Po regatach

 

Pobyt w Gdyni  był pracowity, ale między żeglowaniem i treningiem na brzegu znaleźliśmy też czas na inne atrakcje i wydarzenia. Jednym z nich było obejrzenie właśnie przeniesionego w nowe miejsce Pomnika Generała Mariusza Zaruskiego – postaci, która może być prawdziwą inspiracją. Tu więcej o człowieku, który nie tylko był żeglarzem…: http://www.polskieradio.pl/39/247/Artykul/168782,Mariusz-Zaruski-pionier-nie-tylko-polskiego-zeglarstwa . Myślę, że nowe miejsce w Porcie Jachtowym w Gdyni jest znakomitym miejscem dla Generała.

 

Generał Zaruski w porcie jachtowym w Gdyni

 

Drugim wydarzeniem, które na pewno zapamiętam z tego pobytu była wizyta w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. To uczelnia z niezwykłą historią sięgającą czasów międzywojennych. Dzięki uprzejmości Pana Rektora mogliśmy zapoznać się nie tylko z tradycjami akademii (inskrypcja „AMOR PATRIE SUPREMA LEX” – „Miłość ojczyzny naszym prawem” to nie tylko motto tej uczelni, sięga ona do tradycji husarii polskiej), ale także praktycznie sprawdzić się na symulatorach: mostek kapitański, praktyczne manewrowanie okrętem, trenażer morskich systemów radiolokacyjnych z radarem i zajęcia praktyczne na symulatorze strzelania, z granatnikiem włącznie, to tylko niektóre narzędzia szkolenia marynarzy. Skorzystaliśmy z okazji poddając się takiemu bojowemu treningowi.

 

sentencja nad wejściem do Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni

 

Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni

 

Z wizytą u Pana Rektora

 

Symulatory w AMW

 

Jak na morzu

 

Radary

 

Symulatory strzelania

 

Zaliczone ;)

 

Ważne miejsca, ważne daty...

 

W trakcie gdyńskiego zgrupowania nie mogliśmy nie odwiedzić Pucka i naszej ulubionej Tawerny MISTRAL z Panią Sylwią. Pojechaliśmy tam pewnego bezwietrznego popołudnia. W tym czasie trwały regaty Opti – pierwszy raz w życiu mogłem popatrzeć sobie na te wydarzenia na wodzie i ..na kor z… brzegu :) . Wizyta trwała chwilę, a i tak spotkałem wiele znajomych. A już niedługo w Pucku spędzę więcej czasu  - przed Pucharem PZŻ. A tymczasem kapitan Cichocki właśnie ukończył swój rejs, trwają emocjonujące Mistrzostwa Świata 49erów i Starów, deski zamieniono na latawce …  dzieje się.. na lądzie, morzu i.. w powietrzu ;)

 

Jak w Pucku, to w Mistralu! :)

 

Regaty od strony lądu

 

UKS FIR i Przyjaciele :)

 

 

 

Dodaj komentarz